Ulubione książki

niekoniecznie:)

Mam inny sposób. Mówię bibliotekarce, czego poszukuję, a ona zapisuje na karcie tej książki, że ma mi ją zostawić i gdy książka wraca, a jestem w bibliotece, to ją dostaję.

i w taki sposób przeżywają potencjalni użytkownicy biblioteki;]

Inaczej to ja bym wiele nie przeczytała.

kto wie:) może jednak?;>

Raczej nie, bo zazwyczaj książki, które czytam są po jednym egzemplarzu.

Ja tak powedziłam żeby mi zapisali no i zapisali ja przyszłam to nie było:
- BYo ktos tu przec chwilą pożyczył...
_ ale ja byłam zaopisana
- Tak? A nie pamietam nie ma żandehj kartki...
MYłsma że gościa zaije zmieniłam biblioteke drazu tam mi zpaisują ;D

Ja mam znajomą bibliotekarką, naprawdę wspaniałą! Prawda Paula? A sory, nie ma cię Very Happy

Ty i Paula znacie się?? Razz

Najwyraźniej się znają.
Ja mam jedną na trzy wspaniałą bibliotekarkę.

nie luuubię bibliotek...

Ale czemu masz do nich taki wstręt?

bo tamte ksiazki są takie biedne... rozpadają się, mają powyrywane kartki, popisane... i niektóre są "naładowane" o czym pisałam gdzieś w wyższym topiku

Ja jestem obojętna wobec książek z biblioteki.

mi zawsze ich szkoda