O Ayumi (miMi)

hehehe

u mnie nawet ja nieznam takiego sposobu na siebie Very Happy

a ja znam , ale im nie pwoiem Very Happy

no masz rację nie mów Razz

zreszta kot mowi jak go mozna pokonac tylko skonczony debil tak zrobi

mnie nie trzeba uspokajać, ja zazwyczaj jestem spokojna, chyba że ktoś mi zajdzie za skórę, albo dostanę głupawki, wtedy uspokoić mnie jest bardzo trudno

no to mnie zawsze trzeba uspakajać, gdy jestem zła to inaczej a gdy dostaje głupawki to jeszcze inaczej Very Happy

w sumie to wychodzi na to, że się sama uspokajam, ale jak zaczynam komuś wrzucać i mówić, co o nim sądzę to wokół słyszę tylko: "uspokój się!", "przestań!", "daj jej/jemu już spokój!", bo jak zaczynam to skończyć nie mogę

ech

ja czasami próbuję się uspakajać jeszcze za nim wybuchnę Very Happy

ja zanim wybuchnę to coś mnie musi wkurzyć i wtedy nie myślę nawet żeby się uspokoić

a ja wybucham niespodziewanie...zazwyczaj wystarczy jakieś głupie słowo określenie i już wybucham, a jak ktoś zacznie na mnie coś gadać to wystarczy że się na niego popatrzę i już Very Happy

( Chodzi mi tu wszególności o MAteusza i Krzyska, zawsze dużo gadają ale wystarczy ze tylko się spojrze i już)

dzisiaj też mi się zdarzył mały wybuch, tutaj na tym forum, ale opanowałam się w porę i połowę tego co napisałam, skasowałam, to było gdzieś, nawet nie pamiętam gdzie

ech ja się ograniczam do objechania brata za skasowanie notki pisanej przez 3 godziny...no i do podokuczania Adiemu Smile

dziewczyny KOMPLETNE zboczenie z tematu!! Very Happy

no a jak

tak jest najlepiej Very Happy

ciesz się ze wogle żyjemy Very Happy

lepiej zebyście żyły na odpowiednim temacie.. Very Happy